Każde do swego domu
Damy buziaka na powitanie
Zjemy coś
Wyjdziemy z psem
Jakby nic się nie stało
Na rozognionych ustach
Czując wciąż szał pocałunków
Prawdziwych i namiętnych
Bez opamiętania
A w nozdrzach mając
Jeszcze zapach tak ulotny
Zatrzymany w na dłużej
W chwili pożądania
Z ciałem wrażliwym na dotyk
Jakby on trwał jeszcze
Przedłużając tę bliskość
Do progu wieczności
Z sercem rozedrganym
Nieposkładanymi myślami
Ze słowami które nagle
Zawisły w powietrzu
Nadając wszystkiemu
Odmienne znaczenie
Siądziemy na kanapie
Z dala od siebie
Z ostatnio czytaną książką
Będziemy na nią patrzeć
Godzinami
Nie czytać
Myślami będąc gdzie indziej