Morze na południu, a góry na północy
I noc może być za dnia, a dzień w środku nocy.
Bo kiedy ona jest burzą,
Wszystko może być, choć nie jest
I ranić uszy może nawet szelest.
Stalowe mosty gną się jak słoma
I zionąć chłodem może, choć jest rozpalona.
Wstrząsa niebem, aż lecą anioły,
A woda płonie, spadają popioły.
Bo kiedy ona jest burzą,
Tornado przynosi ukojenie,
A ja widzę wszystko poprzez zaślepienie.