pięść,<br />
Mównica drewnem <br />
pachnie.<br />
<br />
Tysiące słów,<br />
i dym,<br />
cygara są brązowe.<br />
<br />
W ulicach marzeń<br />
stos,<br />
całują wciąż Twe ręce.<br />
<br />
Bez butów chodzisz<br />
dziś,<br />
lektyka i Mercedes.<br />
<br />
Haniebny jest ten<br />
świat,<br />
uśmiechem kpisz<br />
z nas wszystkich.<br />
<br />
Nie liczysz godzin<br />
dni,<br />
kolejny drinck<br />
wypity.<br />
<br />
Pod ziemią masz swój<br />
dom,<br />
robaki są tak<br />
brzydkie.<br />
<br />
Nie słucham już<br />
obietnic,<br />
podcinam wszystkie<br />
żyły.<br />
<br />
Codziennie witasz<br />
mnie,<br />
nabrzmiałe są gazety.<br />
<br />
Rozkazem zbudzić<br />
chcesz,<br />
wyrzucam telewizor.