jeden wielki płomień
puste miejsce straszy
widmem byłych kobiet
w najwięcej złego
w chichoczących ścianach
dla nich to komedia
dla poety dramat
w wazonie kwiatów uschniętych
brudnych w zlewie talerzach
powraca by zmienić w mętlik
każdą strofę pacierza
najgorzej przed lustrem
gdy oczy puste
stają się własnym katem