kiedy na niebie zalśnisz nam jaskrawym
czy wśród pożogi i dymu i ognia
czy też pośród trzęsień i w powodzi fali
będziemy się nadal zasad swych trzymali
a może ratując swój żywot mizerny
w walce o wodę żywność i schronienie
będziemy tacy jak te wilki wściekłe
co w bitewnym szale o swoje zbawienie
o ostatek świata gryzą się zaciekle
czy też przedłożymy nad własne istnienie
to co czyniło ze zwierząt nas ludźmi
i choć wszystko wokół umiera i ginie
gotowi by złożyć życie swe w ofierze
pozostać człowiekiem w ostatniej godzinie