W kwiatach oraz drzewach podkochiwała się
Z maków, storczyków wianki robią się
W tle muzykę słychać
One cały czas tańczą nagie
Pośród tych właśnie drzew
W krzakach skrył się mężczyzna
Co po kryjomu otula je
Wykorzystując przy okazji dobroć ich
Wnet jedna z nich go odpycha
Ziemia krwią się zalewa
Tęsknota i płacz
Kwiat, wianki ukochane zostały brutalnie zdeptane
Tak wiele razy były przez nie dotykane
Ich szczęście zostało zabrane
Gdyby nie on nic by się nie stało
Czar by nie prysł
Niczym bańka mydlana
Przez nie stworzona