Twojej ręki po raz jeszcze,
Jakbym przez rzeczywistości kraty
Sięgnął w głąb przeszłości.
Nie widuję Cię już długo.
Dla zasady, bo nie wolno,
Bo to Twoje blade ciało
Wcale nie jest częścią sporną.
Sięgam głębiej niż dotychczas,
Widzę Twoją duszę mglistą.
Tak już długo byłaś nigdzie,
Moją marą przeźroczystą.
Nie wiem jeszcze ukochana,
Czy Ci dzisiaj podam rękę,
Bo tu wszystko jest inaczej,
Odkąd Cię zepchnąłem głębiej.