Drżące ciało przemawia
Co się stało z nami?
Coś, co rozumowi odmawia
Czego nie przewidziałem
W planie moim skromnym
Że to powiedziałem
Że nie chcę być bezdomnym
Ale teraz wiem, że czeka mnie
Walka, w której mogę przegrać
Wszystko albo nic, przeze mnie
Cierpienia, że zębami zgrzytać
Chcę być dobrym, aby wszystko
Było łatwe i przyjemne
Poddać się będę musiał czystkom
I wrócić do tego, co przyziemne
Choć szansa istnieje
Choć kwitnie trującymi owocami
I gdy wiatr halny wieje
Wiem, że nie będziemy sami
Czuję się tak zmieszany
Nieporządnie myślący jestem
Czas z Tobą chcę mieć udany
Związek i Ty życia mego testem
Nie wiem, co się stanie
Nie mam wpływu na Twój wybór
Nie chcę bawić się w granie
Twoim umysłem, gdzie myśli bór
Tworzy mnie i unicestwić może
Albo mnie stworzysz, albo zabijesz
Nie pomogą idee i zorze
Umyśle! Może oprzytomniejesz!