sennym szmerem szuwarów,
falująca toń jeziora
mieni się lśnieniem,
po fali smuga księżyca
ścieli biały kilim,
Selene uśmiechnięta
zachęca,
czeka na nas
z rydwanem,
zawołam ciebie kochany
podążaj
ze mną,
gwiazdy migocą złociście
niejedna spadając,
rozjaśni ciemność
błękitną barwą
niebo,
w moich oczach
miłość
usta rozchylę całując
zachłannie
popłyniemy
ku odległym galaktykom
Selene ziewa
przytuleni
śnimy