niepojęty wir możliwości, a ja nie wiem co mogę.
Talentów się doszukuję pośród mych umiejętności,
lecz strach niewiedzy w sercu coraz częściej gości,
rozmyślaniom zawikłanym oddaję się bez reszty,
by finalnie opaść z sił i tak rzec do siebie: eh Ty...
Rzeczywistość wymagań przeplata się z marzeniami,
konieczność wyborów w kontraście z uczuciami,
brak prostych rozwiązań i łatwych odpowiedzi,
a każdy kto pomoc oferuje wydaje się, że bredzi.
Czas jedynym kompanem w wewnętrznej tułaczce,
świadomość jego upływu zagrzewa w tejże walce.