stojące gdzieś w pokoju
tracące swój koloryt
wraz z kroplami wody
trzy żywe wspomnienia
gasnące w oddali
przesłaniane mglistymi
objęciami czasu
trzy martwe kwiaty
świadkowie tej chwili
która już nie może
powtórzyć się znowu
chwili co wyzwoliła
uczucia skrywane
stwarzając je do istnienia
kilku słów dźwiękami
trzy martwe kwiaty
zawsze tam stać będą
szeleszcząc swą historię
w podmuchach powietrza
o gorących wyznaniach
straconych nadziejach
ożywionych po to
by zagrzebać je zaraz