patrzeć Ci w oczy
jesteś tylko moim odbiciem
nie mogę Cię nie zauważać
w moim połamanym lustrze..
Zebrać kawałki Ciebie
mogłoby być zbyt krwawe
dla moich jedwabnych palców..
Nie szukaj mnie
o północy
zawsze gubię wszystkie magiczne klucze
nie mam domu
nie mam imienia
Zaczekaj na deszcz
On wszystko zmyje
nawet wzrok
Ktoś w końcu przecież
odważy się spojrzeć
w ciemność i złość
uniesie razem z Tobą ciężar
Ja dla Ciebie muszę pozostać niema
Nie mam czasu
słyszysz
nie wspominaj
echa rozkrzyczanego świtu
błękitnego więzienia
ptaków bez gniazd.