przedwcześnie
bo płomienie
lubią oszukiwać
Wygasać tuż przed świtem
znikać niebieskim dymem
Łkać i tlić
wybuchać nagłym tańcem iskier
malując rozgorączkowanym woskiem
miłość i dym.
Kurczowo trzymają się
cieni i przywidzeń
niepewną struną światła
grają w głuchy ton i rytm.
By zgasnąć nagle z rana
rozwiane głupią nadzieją w pył..