drugą połowę ciszy
idealnie dopasowany
bezgłos
bez łez
Strzępki niezapisanej
białej kartki
odrywam codziennie,
dzień za dniem
zamieniają się
rolami stracone
serca
Nic się nie zmienia
w wielkiej krainie
młodych myśli,
one tylko pragną rosnąć
zrywać bezkarnie
pąki życia
Milczące czerwone usta
zacierają ślady
pomyłek
uczą
być we dwoje
bez pytań.