stanęłam dziś niespokojnie
łzy gonią wstecz
wyrywają mi się z drżących dłoni
obrazy niewidomej
dotykałam jeszcze wczoraj
Twoją twarz
Niemy Czas
nie potrafi już zawrócić
Zerwane mosty
łączą się zmęczonymi ramionami
wilki jak ludzie
ludzie jak wilki
księżyc wciąż zbiera z mozołem
śmierć
W niebie
jest już za ciasno
pozostał cień
oszukanego spojrzenia
Kiedy spadnie
ostatnia kropla złudzenia
Tobą lekko uśpiona
spokojnie
Zamknę oczy..