gwiazd tysiące wisi
rozbłyskują się i gasną
niczym zakochanych myśli
gdzieś tam za niebem
tu wiatr poruszy
tam deszcz kurz zmyje
za dnia suche konary
w nocy magii lśnienie
księżyc z zazdrości
rozrzuca iskier
sennych marzenia
i tak walczą ze sobą
myśli dusz zbłąkanych
i sny niewinnych
co znaleźli się w niebie
w niemym tańcu księżyca
i martwego drzewie życia
spleceni na zawsze
lecz oddaleni od siebie
o brzask i porannej rosy
wspomnienie