cichym oddechem
przemykającym pod oknami żyjących
w lekkim muśnięciu warg
wrót skradzionego uśmiechu
i oczach połyskujących w słońcu
Jestem jak mgła
lekko opadająca nad łąką
gdzie kwiaty wysyłają magiczną woń
w rosie porannej
kiedy lekko zmoczone stopy
oddają ciepło po nocy
Jestem spojrzeniem
zapomnianych twarzy
z okładek codziennych gazet
w szarości ulic
rozszerzam horyzont
o nowe doznania