i wróbli gromada
może małe jest więcej święte
bardziej niż nadwaga
*
spojrzałem w dal
i stąd to wzruszenie
tam kończy się dzień
zaczyna wspomnienie
*
rozsypane łzy
zbieram jak wzruszenie
proszę podaj rękę
wypowiedz życzenie
*
w nas anioł drzemie
co nieraz pomoże
unieś więc mi głowę
gdy noc - samotność
znieść mnie już nie może
ciekawski
pokaż mi chociaż
skrawek edenu
miałbym o czym marzyć
nie powiem że widziałem
nikomu
*
wietrze wietrze
tyś jeden na skargę
uspokajał chłodem
podaruję ci astry
w jesiennym kolorze