w ciszy
zasypiasz
mój świecie
narzucony odgórnie
w wilgoci
głębokiej krainie snów
dzielę swoją ziemię
z tymi którzy
myślą że są tu przez pomyłkę…
smród wolno odchodzących dusz
pisk próchniejących trumien
i śpiew nocnych ptaków
- towarzysze niedoli
Pośród drzew
w ciszy
wolno odchodzę
tam
gdzie nigdy nie zachodzi słońce
gdzie można się ponownie urodzić…