kilka moich włosów
zaczepi się o martwy stal
będą lekko powiewać
śpiewać aż nadejdzie wschód
Kiedy głowa spocznie na dnie
wilgocią nasiąknie ciało
stanę się jak piasek
kamień
chwast
na samym dnie
Jeśli rano usłyszysz śpiew
przekrzykujący ptaki
i zimny szum poranku
to znaczy
że mnie już nie ma