przykleił się do podniebienia
drażni zmysły
to już nie to samo
kiedyś nawet tu kwitły kwiaty
teraz tylko deszcz
leniwie skapuje z dachów
słońce wyblakło
zostawiając na chodniku
ponury ślad
wydaje się że nic już nie ma
wszystko spłynęło rynną
tworząc brudną papkę
tylko uśmiech małej dziewczynki
brodzącej powolnym krokiem
odbija się w martwej kałuży…