nie martwić się
o to co zrobić muszę
czego wciąż mi brak
co męczy od środka
moja dusza woła
codziennie głośniej
przekrzykuje rzeczywistość
lecz nikt nie słucha
oczy jak martwe
wpatrują się
w całe to bagno
na ziemi która krwawi
potrzebami żyjących
Chciałabym zamknąć oczy
tak spokojnie odetchnąć
powiedzieć
,,jak mi dobrze"
lecz nie mogę