żyła mucha w ogrodzie
lecz zawsze była zła
że za mało miejsca ma
że coś nie jest jak trzeba
nie ma jasnego nieba
że dzień jest za długi
jeszcze nie zaczął się drugi
że skrzydła ma za małe
pracuje przez dni całe
pod małym liściem się ukryła
i tam znów marudziła
usłyszał pająk narzekania
a że nie jadł śniadania
skoczył szybko i już miał
pyszną muchę tak jak chciał
Narzekanie się skończyło
wrednej muchy już nie było
Miała wszystko to co chciała
lecz pokarmem wnet się stała
Taki morał płynie z tego
ciesz się bracie ze wszystkiego!!!