mała nić
byle kropla
wielkie tchnienie
z pustki do nieodgadnionego
odwieczna budowla
istota i czas..
Bez imion nie ma pytań
tylko biała zimna mgła
w miodowej chmurze
ciepło otulone słońce..
Zziębnięty umysł czeka
na cud..
W ciemności przyczajony człowiek
księżyc bez maski dnia
drżąca łza na końcu linii światła
jesteś obok
taki sam..
Cichy głos
mała myśl
czuły szept ..
zaraz noc..
Chodź..