stawiasz stopę na ziemi
jak odkrywca znaczysz ją śladem istnienia
kiedy mijasz park wybucha pożar
miliony kolorów oblewają drzewa
znika szarość
to twoja siła
energia z nieba
nie wiem wciąż jak to zrobiłeś
przecież anioły mają skrzydła
siedzą na chmurach
zsyłają deszcz
tylko ty taki niepokorny
wypełniasz sobą ziemię
i zewsząd czuć ten czar
kolory migocą w słońcu
grzejesz
obym tylko się nie spaliła