wznieśliśmy
posąg pychy
ze wspomnień nieistniejących
zbudowaliśmy
twierdzę moralności
z kradzionego piasku
chłoniemy
ciepło ogniska
w domku z kart
nasze serca rani
wystrzał ze szklanej armaty
skierowany we wroga
po drugiej stronie lustra
oto my
wojownicy z papierowymi szablami
rzemieślnicy kruchości