fb

Czy na pewno chcesz usunąć swoje konto?

Usunąć użytkownika z listy znajomych?

Czy usunąć zaznaczone wiadomości z kosza?

Czy chcesz usunąć ten utwór?

informacje o użytkowniku

Vera

Dołączył:2014-05-03 22:39:03

Miasto:Tarnow

Wiek:brak

zainteresowania

....

kilka słów o mnie

..............usiłuję rozmawiać z przestrzenią .. .......lecz świat ciągle milczy.

statystyki utworu

Średnia ocen: 6

Głosów: 8

Komentarzy: 8

statistics
A A A

6

Łzautwór dnia

Autor:Verakomentarz Kategoria:Przebłyski ukradzionej świadomości Dodano:2015-02-16 09:35:40Czytano:595 razy
Głosów: 8
..Spokój..
..to jakaś cząstka uwolniona z czarnej nawałnicy
ocalona w ostatniej chwili
tuż przed ostatecznym ciosem błyskawicy..

Prąd miał wybudzić jej śpiący od lat umysł.. Silny elektrowstrząs przeprowadzony precyzyjnie
iskra po iskrze, dotarł w końcu biegnąc szybko po kolorowej plątaninie kabli aż do sedna serca.
Nie zareagowała prawidłowo. Na jej bladej twarzy malował się uśmiech, żaden prąd nie był w stanie wyrwać
duszy z jej ciała. -Widzicie co zrobiliście?- wykrzyczał wzburzony lekarz. -Teraz nikt nie uwierzy, że ta kobieta była wariatką.Będziemy musieli przyznać się do brudu naszych sumień. .

Wstała.. Lekkim, nieco chwiejnym krokiem podeszła do otwartego okna. Stare mury wciąż wołały głosami niecierpliwych wspomnień,
minionych ludzi, zamordowanych na dziedzińcu podwórza dzieci. Widziała go każdej nocy. Wysoki mężczyzna, idealnie czysta rasa, całkowicie kamienna twarz.. rozpoczynał swoją poranną grę. Grę w zabijanie.

Najpierw powoli zamykał drzwi, dając do zrozumienia, że nie ma już drogi ucieczki, a jedynym, który posiada klucz władzy i życia jest on. Pan bólu i łamanych dotkliwie cząstek nieporadnego ludzkiego jestestwa. Ne broniła się. Wiedziała, że śmierć trwa zawsze tylko kilka minut.
Potem sen mija, wstaje dzień w zupełnie innej części rzeczywistości. Spokój zalewał jej pokonane ciało jak kres gorączki. Nie bała się ognia ani sztyletu. Znała smak obu.

Pośpiesznie zamknęłam okna. Ciepły wiatr oszukiwał sumienie. Przecież za nieprzeniknioną ciemnością nocy i dotykiem wiatru, który umie przyjąć każdą postać-nie ma nic. Nie ma niczego, co mogłoby złożyć z powrotem połamane słowa, stłuczony ból.

Pochowano ją w ubłoconej, białej sukience. Tej samej, w której wyruszyła do Miasta Aniołów. Cud się nie zdarzył, aniołów nie było.Na ziemi nie ma aniołów.

-Odłączcie ją. Nie żyje.
-Co takiego?? Nikt przecież jeszcze nie umarł od jednego elektrowstrząsu! To paranoiczka, pewnie znów udaje!
Natychmiast pobudzić serce. Słyszysz gamoniu? Juuż!!

Biała linia zalała zachmurzony horyzont. Zanosiło się na deszcz. Miarowo uspokajało się stukanie.
Kroki zanikły we mgle.

Tej ostatniej łzy nikt już nie mógł zobaczyć.

....
znaczek info

Aby dodać komentarz musisz się zalogować.


Pain c

(14:36:58, 16.02.2015)

Nareszcie opublikowałaś swoją prozę. Bardzo dobra decyzja:) Nawet gdy nie znajdziesz tutaj czytaczy, nie oznacza to, że masz przestać pisać i publikować. Nie piszemy dla kogoś a dla siebie, a jeśli komuś się to spodoba to jest to dla nas wielka nagroda. Pozdrawiam!

mkc47 c

(14:49:56, 16.02.2015)

dobre, brawo :)

mkc47 c

(14:51:26, 16.02.2015)

co do pisania dla siebie,no nie wiem Pain, można polemizować

Vera a

(14:53:50, 16.02.2015)

Dziękuję Wam bardzo :) wypełzło z szuflady wczoraj w nocy :P i koniecznie chciało na poezje. Cóż zrobić :) Pozdrawiam!

Pain c

(14:59:18, 16.02.2015)

mkc47
każdy ma swoje zdanie. Chleba z tego nie ma więc sam wiesz:)

jaropasztii c

(16:42:07, 16.02.2015)

dobre..pozdro..:)

zyga66 c

(19:11:54, 16.02.2015)

podoba mi się, tylko jedno małe ale, jak już zaiskrzy, to nie ma czym wstrząsać, no może jeszcze, te dwu-kropki, pozdrawiam

Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Bez tych plików serwis nie będzie działał poprawnie. W każdej chwili, w programie służącym do obsługi internetu, można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszego serwisu bez zmiany ustawień oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji w Polityce prywatności.

Zapoznałem się z informacją