koronka się zsuwa do kostek
odsłaniając miękkie krągłości
wcześniej ukryte przed męskim wzrokiem
zakazane a tak chętne
ciepłą dłonią poznajesz teren
granice możliwe do przekroczenia
ciasne zakamarki spełnienia
aksamitna przyjemność zmienia się ból
przeszywa zmysły
wyostrza doznania
rozpala chłonąc więcej
mocniej
jęki pomieszane z dźwiękiem uderzeń
stają się jak melodia
wciąż nienasyconego ciała
w ekstazie rozluźniam mięśnie
opadłam na dno własnej rozkoszy
gdzie ból już nie jest bólem
ciało już innym ciałem
tam
gdzie w pełni poznaję siebie