dotykasz
jakbym od zawsze była twoja
przeznaczona pokusie
oderwana od przyziemności
wystarczy dłoń
bym bezwiednie zamknęła powieki
rozpłynęła się pod ciepłem
poddała wilgoci
nic już nie będzie jak dawniej
twój obraz w mojej głowie
przysłania mi rzeczywistość
z tobą chcę dochodzić
do granic możliwości
mojego ciała