fb

Czy na pewno chcesz usunąć swoje konto?

Usunąć użytkownika z listy znajomych?

Czy usunąć zaznaczone wiadomości z kosza?

Czy chcesz usunąć ten utwór?

informacje o użytkowniku

duch44

Dołączył:2012-02-26 14:14:50

Miasto:Gdynia

Wiek:brak

zainteresowania

pisanie jest moja pasją moją wyspa szczęśliwą wszystko co dotyczy człowieka

kilka słów o mnie

duch czyli duchem bardziej jak duch prawie jesli ktos chciałby to mój blog duch44.e-blogi.pl tam jest więcej tego mojego pisania jesli ktos ciekaw tego co piszę nie tylko tych mysli złapanych w słowa to zapraszam http://duch44.e-blogi.pl/ lub http://duch44.blog.onet.pl/ wszystkie drogi do Ducha:)prowadza przez ten pierwszy blog http://www.facebook.com/pages/Duch44/191928354251325?sk=page_insights#

statystyki utworu

Średnia ocen: 1

Głosów: 1

Komentarzy: 0

statistics
A A A

1

Żółte wzgórzeutwór dnia

Autor:duch44komentarz Kategoria:proza poetycka Dodano:2015-03-07 08:51:45Czytano:377 razy
Głosów: 1
Górowało nad miastem, majestatycznie naga skała – z pozoru zwyczajne miejsce, ściągające burze. Kiedyś dawno temu, ktoś postanowił by stało się miejsce przestrogi - żółte skały jakby ubarwione specjalnie, ułożone jak stos kości znaczonych cierpieniem, w prażącym słońcu.
Wkoło unosił się dziwny zapach – mieszanina mirry i czegoś jeszcze, przywodzącego na myśl, rzymską arenę.
U podnóża rosły osiki – drżące od ciepła i wiatru który niósł ziarenka pustynnego piasku.
Niesamowite miejsce do którego wiodła od miasta, droga – zwykła jakich tu wiele, żółta, kamienista, pełna pyłu – wciskającego wszędzie.
W skałach zagnieździły się z rzadka – ciernie tylko one miały tyle odwagi by „ozdobić” to miejsce.
Krajobraz wyklętych skał – można było rzec patrząc na skazane na banicję kamienie.
Miejsce odrzuconych z osikowego gaju wypływał czysty strumień – jak zawsze Kobiety prały w nim szaty.
Jakby chciały wybielić dłońmi to czego – nie można … .
Powietrze jak żółty pergamin drżało lekko pod wpływem słońca.
Południe – upał który niesie wieczorną burzę.
Jeszcze kilka godzin – smutny pochód już ruszył taki, jakich wiele tutaj.
Tam niżej na ulicach pozornie normalne życie – przekupnie sprzedają placki, ktoś kupił chustę.
Zapach – kwitnie męczennica miesza się z mirrą, powietrze głodne – krwi, zawisło nad wzgórzem.
W oczekiwaniu – Marek Szczurza Śmierć * żegna się z żoną, zwyczajny obraz wróci - jak co dnia, gdy minie szósta.
Wszystko tu rozpisane jak role w amfiteatrze, czeka na swoją kwestię.
Co ma się dokonać?
Co zgromadziło tu ludzi rozmawiają niby zwyczajnie, a jednak wyczuwalne napięcie jak lekko drży jak spokojny jeszcze płomień.
Zbliża się burza deszcz obmyje wszystkie szaty... .



* postać z powieści Bułhakowa
znaczek info

Aby dodać komentarz musisz się zalogować.


znaczek info

Brak komentarzy.

Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Bez tych plików serwis nie będzie działał poprawnie. W każdej chwili, w programie służącym do obsługi internetu, można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszego serwisu bez zmiany ustawień oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji w Polityce prywatności.

Zapoznałem się z informacją