Nieświadomie i powoli,
przez godziny dnia
- unikając zegara i spojrzenia w lustro.
Uciekamy w magię życia
by wypełnić czas, kolorami jesieni - na progu zimy.
Malujemy kalendarze, wiosennymi obrazami.
Zatrzymać - bieg godzin,
marzenie jakby nie z tej ziemi - sprawić by oddaliły się.
W jasnym świetle nie czujemy
- nieuchronnej nocy,
w jego cieple odnajdujemy siły
- jak je zachować?
W coraz chłodniejszych dłoniach.
Szukając recepty na zimę,
czerpiemy z chwil młodych
- gorących źródeł.
Jak zatrzymać - na drodze do zachodu
jedną małą chwilę?
By stała się szczęsliwą ma powrót - młodością.
Razem - dłońmi pełnymi miłości.