przez kokoszkę z kurnika
wypuściło rosłe pisklę
orzełek z kurczakami
po podwórku fika
pisklak dziwny, ale co tam
mama kocha dziecię
najważniejszy jednak akcept
w podwórkowym świecie
wyrósł piękny z niego kogut
z kurczakami biegał
robaków szukając
sprytnie w ziemi grzebał
raz w przestworzach ujrzał cud
przepięknego ptaka
co majestat miał królewski
nie jak u kurczaka
zachwycony patrząc pyta
mamo cóż to za zjawisko
król to ptaków Orzeł
nam doń nie jest blisko
myśmy z innej gliny synku
wiec nie kłopocz się tym więcej
leć do braci grzebać w ziemi
w szukaniu robaków
szkol się jak najprędzej
trzepnął swym potężnym skrzydłem
i do braci pognał
matka przecież wie co mówi
jako kogut skonał
morał z tego wiersza taki
nie wierz tym co żrą robaki
nawet gdy to ojciec matka
jesteś Orłem królem Niebios
narodzonym do latania
a nie w ziemi do grzebania