której okiełznać nie umiesz
na długo zatrzymać
uwięzić
moja dusza rwie się do lotu
jak wieczny ptak
co z popiołu powstaje
nie ujarzmisz mnie słowem
dotykiem zatrzymasz na chwilę
nie spełnisz
tylko kiedy poznasz mnie całą
staniesz się jak ja
w oczach płomienie nie zgasną
pragnienia nie umrą
zrozumiesz jak to jest
kiedy bije w tobie
dzikie serce