stopiona skała ogniem zawrzała,
pod ciśnieniem magma z głazami
na zewnątrz wylała się cała.
Ziemią wstrząsnęły chore jęki,
chmury w czerń odziane panienki
przysłoniły słońca promienie,
jęzory ognia rozświetliły świat.
Po łagodnych zboczach Wezuwiusza
spływała lawa rozgrzana,
pokrywała popiołem wszystko
co na swej drodze spotkała.
Pod warstwą pyłów i kamieni
dzieje Pompejów historia spisała,
minęło kilkadziesiąt wieków,
trwoga przed potęgą wulkanu została.