Czymże są zdrętwiałe wargi?
Przy tym uczuciu cudownym, nagim
Które zaczyna się jak kończy- nagle
Naturalny surowiec, dzięki któremu
Powstaję z martwych, gdy nocy koniec
Zawdzięczam mu wiele i wielce go nienawidzę
Tak skrajne uczucia, raz kochać k*rwę, a raz dziewicę
Mimo wszystko uwielbiam Cię kochanie
Mimo tego, że nieczęste nasze spotkanie
To pozwala mi docenić Cię bardziej
Dwa razy? O dwa za dużo, dwa razy bliżej do ścieżki marnotrawnej
Nikt twej płci nie określa
Lecz ja wiem, że jesteś kobietą
Jestem w Tobie zakochany od pierwszego wejścia
Tęsknię i... Cię nienawidzę, wiesz z resztą
Potrafisz zmienić człowieka w boga
Następnie sprawisz, że równa mu jest podłoga
Jesteś kapryśna
A przy tym wielce droga
Nie sposób Cię nie uwielbiać
Nie sposób Cię nienawidzić
Bo ty lubisz się nad każdym znęcać
I jednocześnie czas umilić...