wlało się pod powieki
lawiną fotonów
wyrwany z ciepłych zakamarków
sennego złudzenia
ujrzałem jadowitą rzeczywistość
ziemię, matkę niepokalaną
brzemienną jednak
słońcem, które się kręciło wokół
poronienie
niedorozwinięty potomek
kazirodczym pragnieniem napiętnowany
samiczomęskim organem
zdegenerowanego intelektu
penetruje frakcyjnie rodzicielkę
oskarowe preludium kosmicznej pornografii
ewolucyjny wyrok
homo sapiens error
Raf