z oddechem deszczu
na skrzydłach wiatru
twoja miłość
stanę się jak mgła
widoczna
choć niewyczuwalna
by cię otulić
kiedy porwie mnie sen
popłynę z melodią
twojego szeptu
z ciepłym dotykiem dłoni
wilgocią warg
może nie wszystko
w nas się wypali
kiedy spojrzenia
rozbudzą zmysły