muskam ustami<br />
i gładzę blade policzki<br />
nachylam<br />
szeptam<br />
upadam<br />
<br />
[milczysz]<br />
<br />
dłoń twą uciskam w swej dłoni<br />
i po omacku<br />
drżąc do ust przytykam<br />
<br />
wzrok wbijam<br />
w zamknięte szczelnie powieki<br />
<br />
[milczysz]<br />
<br />
twe ciało niczym aksamit<br />
cieszy marny dotyk<br />
i bije jasnym promieniem<br />
<br />
powiedz jedynie czemu<br />
takie jest zimne<br />