iskrzę rozpalając ciepło
kiedy ciężkie powieki
ospale witają dzień
mój grudzień nadchodzi
a z nim poranki
oprószone wspomnieniami
naszych dni
czekam by powiedzieć
jak cię kocham
pod naszym niebem
topiąc wszystkie wątpliwości
w płatkach śniegu
mój grudzień
odnajdzie nas na nowo
odrodzi rysując na szybie
najpiękniejsze chwile życia