W rządzie światowym jak było
Tak jest i dalej
Jedyni panowie i władcy
A za nim rzecz jasna że my
Te szare zające
Pasące się na wyleniałej już łące
Wciąż odkrywające
Jeszcze jednego z kagiębę
Ciekawe ile jeszcze lat
Bedum radzić te takie króle
Nad tymi trawiastymi pustosanami
Na których przed laty może były
Oraz miały być jakieś tam budy
A tera trawka na odgrodzonej pustyni
No bo wiadomo że bez ściągania podatków
Oni żyć nie mogą
Jak z nas nic dla się nie wyrwą