Bym nie zapomniała ciebie
Nawet jedziesz przypomnieć się
Bo coś ciągnie cię do mnie
Prosisz mnie o wybaczenie
No nie koniec już jest po mnie
Teraz to wiem i rozumiem
To przecież miłość jest co nie
Wybaczysz to cię przeproszę
A nawet nie pogniewam się
Że przyjdziemy na tę randkę
Po dwudziestu lat mniej więcej