na twoim licu nie ujrzy dnia
gdy odejdę
powiedz że będziesz
odważnie szła
gdy będę
tam
wysoko
a gdybyś czasem
ujrzeć chciała
gdybyś usłyszeć zapragnęła
we śnie nadejdę ukołyszę
przepiękny wiersz jak kiedyś
napiszę
dla ciebie
tylko nie roń łez
nie pogrąż serca w smutku
nie byłem stąd
byłem na chwilę
by siłę wyzwolić w twoim umyśle
byś uwierzyła w swoje moce
i nie płakała
nad
smutnym losem
/Johny Gmatrix/