czasami twój głos
gest
czy nawet spojrzenie
...
zamieniam się w oddech
ciche westchnienie
zatracenie
jestem jak impuls
wrząca krew
co wargi nasyca czerwienią
dotyk elektryzujący
twoją niecodzienność
skąpaną w mroku
może zapalimy świece
wzniecimy pożar
rozjaśnimy tajemnicę
skrócimy drogę do spełnienia
wzniosłym pożądaniem
zabierz mnie tam
gdzie nawet w snach
nie mogę być bez ciebie
ponad zwyczajność
erotyzm pustych ścian
wyuzdanie