nawet kiedy twe odbicie widzę w lustrze
Zapominam, że musiałam się oddalić
by zanurzyć swoje serce w wiecznej pustce.
Bez sumienia i bez serca to jak umrzeć,
a bez ust Twych to jak nigdy już nie poczuć..
Bez Twych dłoni czasem ciężko mi odróżnić
błękit nieba od błękitu twoich oczu..
Nie oddycham odkąd płuca mi rozrywa
tlen, co nie pamięta czasów kiedy zima
szronem przyodziała niepamięci drzewa
i twe serce jednym tchnieniem zamroziła.
Zapominam, że jesteśmy tacy sami
nawet kiedy oszukuje twymi słowy
Zapominam, że tak łatwo mogę zranić
z lekkim sercem tak, jak ty zwykłeś to robić.