walczące ze sobą na skraju przepaści
na odradzającym się fragmencie życia
nieskomplikowanej egzystencji
udajemy wiecznie zajętych
zapracowanymi dłońmi łapiemy chwile
pragnąc choć na moment zatrzymać się w biegu
wyścigu szczurów po szczęście
i mimo wielu rozczarowań
tęsknoty w ciągle walczącym sercu
w naszych oczach mieszają się barwy
kolorowe rozbłyski niegasnących marzeń