coraz wcześniej ranne wstają zorze,
świętuje cały polski kraj,
gdy nadejdzie 3 maj.
Pierwsza konstytucja na Starym kontynencie,
gdy wrogowie klęski Polski wypatrywali zawzięcie,
uchwalona by ratować Ojczyznę,
jeszcze raz pokazać Naszą charyzmę,
uchwalona po cichu, bo nie było lepszego sposobu,
była Naszym zbawieniem albo.... gwoździem do grobu.
Trwała niecały rok i nie przyniosła ratunku,
jednak jako pierwowzór gatunku,
uchwalona porą wiosenną,
dała rzecz bezcenną,
której czasem się nie docenia,
Pamięć na przyszłe pokolenia.
I niech dziś ten symbol Polskiej dumy i mądrości,
zwiastuje Nam wszystkim i potomności,
by podczas weekendu długiego,
czasu wolnego, długo wyczekiwanego,
pomyśleć o Konstytucji sprzed 200 lat,
która zadziwiła cały ówczesny Świat,
i zakrzyknąć: Boże daj,
niech znów błyśnie trzeci maj,
niech dziś my wolni i szczęśliwi,
niech Polska, znów Świat cnotami zadziwi.