kiedy słońce nie sprawia radości
odrętwiałą dłonią przysłaniam oczy
broniąc dostępu promieniom
zdarzają się takie noce
kiedy jestem zbyt zmęczona by usnąć
ciało cierpi katusze
bezsennością przykute do łóżka
są takie chwile
kiedy mimo dobrego słowa
dłoni wyciągniętej życzliwie
moja dusza krwawi łzami bezbarwnymi
a serce umiera po cichu