W autobusie i po za nim sfilmowała
To coś jakby nadleciało czy jakoś tak
A nadleciał bocian co na polu hen tam
Podfruwajki sobie podskakiwał
Poleciał klekotek nad autobus tak w takt
Bus cały obrośnięty w liście i w kwiat
Przez dziurkę w dachu wleciał
Czyli przez otwarte okienka
Potem ukazał się kawał brzucha
A może to po prostu ciąża bo tak bywa
Nie to bociek tak strasznie się obżarł
Ale do środka jednak udało mu wpaść
Gdyż troszeczkę powiodła i zwiodła bociana
W ten dołek maluteńka gołąbeczka
Która szukała grochu gdzie zielony gaj
Ponieważ jakieś perełki wpadały tam
Po czym okazało się to jest grad
Niestety rolnik każdego ptaszka
Na polu traktorem przestraszył jak orał
Nic nie zdążyło się urodzić choć duża kapusta