W Twojej liście
Między wódką, a zakąską
Nie napoisz się moją naiwnością
Nie pójdziemy do Ciebie
Ani do mnie
Szkoda mi czasu na
Niewygodne spanie
Nie stworzymy
Wspólnej utopi
Chwilowego kadru miłości
Zbioru pijanych myśli
W Twoim spojrzeniu
Zabrakło tego czegoś
Ludzkiej uczciwości
Odzewu sumienia
Więc wezmę od razu
Kieliszek wina
I rozbije go
O naszą ścianę płaczu
Boże..Co my znów zrobiliśmy..