etap poznawania to chodzenie po cienkim lodzie
każde ma przeszłość i urojone na co dzień
z którego może się chwilowo wyzwolić
splecione wspomnienia palą w ustach ogniem
wydając odgłosy zranionej krzykiem zwierzyny
a ona jak na sercu powaga ma ciężąr puchu i kamieni
przemiennie wyciskających z płuc powietrze
a jednak chce się coraz dalej po mimo wszystko
wejść spojrzeniem jak w najczystsze jezioro
zanurzyć myśli chrztem prowadzącym do wiary
że co zobrazowane stanie się spełnieniem